Książka
- 33%
24 Pułk Ułanów
Wojciechowski Jerzy S.
Ten produkt nie ma jeszcze opinii
Twoja opinia
aby wystawić opinię.
- Orlen Paczka 11.49 zł brutto
- Paczkomaty InPost 14.49 zł brutto
- Kurier Fedex. 15.49 zł brutto
- Kurier DPD 17.59 zł brutto
- Kurier InPost 15.99 zł brutto
- Odbiór osobisty 0.00 zł brutto
Kolejna monografia pułku z uwzględnieniem jego szlaku bojowego w okresie kampanii wrześniowej 1939 r.Seria: Zarys Historii Wojennej Pułków Polskich w Kampanii Wrześniowej, zeszyt nr 203.Książka na papierze kredowanym.
- Autor
- Wojciechowski Jerzy S.
- Język
- polski
- Wydawnictwo
- Ajaks
- ISBN
- 9788362046355
- Rok wydania
- 2020
- Liczba stron
- 48
- Format
- 20.50x14.50x0.30 cm.
- Typ publikacji
- Książka
Produkty podobne
Abstynenci z premedytacją
Jeden z najpoczytniejszych prozaików dwudziestolecia międzywojennego. Publicysta o ostrym piórze. Zadeklarowany przeciwnik sanacji, z wielką atencją wszakże wypowiadający się o marszałku Piłsudskim. Amant i amator luksusowych aut. Wszystko to nie od dziś wiadomo o Tadeuszu Dołędze-Mostowiczu; można też chyba odnieść wrażenie, że na temat autora Kariery Nikodema Dyzmy wiadomo niemało, zarówno w kontekście biografii, jak literackiej wartości jego dokonań – to głównie za sprawą ogromnego dorobku profesora Józefa Rurawskiego. Czy przygotowywany do druku przez Wydawnictwo Akademickie Dialog kolejny tom niewydanych dotychczas tekstów Mostowicza może wnieść do tej wiedzy cokolwiek nowego? Czy jego publikacja jest zasadna? Wnikliwa lektura około osiemdziesięciu nieznanych prac pisarza rodem z Okuniewa nie pozostawia wątpliwości: zdecydowanie tak. Zbiór, o którym mowa, zawiera felietony, recenzje, notatki prasowe, drobne szkice, wywiad, a także dwie formy heterogeniczne – na pograniczu opowiadania i humorystycznej jednoaktówki. Wszystkie teksty ukazywały się na łamach „Rzeczpospolitej”, a pochodzą z lat 1924-1928; cezury wskazują na niewielki wycinek czasu, jednak lektura całości posiada istotny walor poznawczy – pozwala zorientować się w niezwykle dynamicznym rozwoju Mostowicza jako publicysty. Rozwój ten obejmuje nie tylko sprawność stylistyczno-językową, która zresztą już w prapoczątkach piśmiennictwa autora „Profesora Wilczura” była bardzo wysoka, lecz także zmieniający się punkt widzenia spraw kultury polskiej lat 20. i 30. Rosnąca dojrzałość urodzonego w 1898 roku Dołęgi-Mostowicza manifestuje się w coraz szerszej perspektywie oglądu zjawisk kulturalnych, które pisarz komentuje, uwzględniając rozmaite, a istotne konteksty: historyczny, historycznoliteracki, wreszcie najważniejszy dlań – społeczno-polityczny. Najwcześniejsze teksty pomieszczone w recenzowanym tomie znamionuje (młodzieńczy?) patos, który autor wprawdzie szybko porzuca, a który jednak nie obniża wartości jego wczesnych, drobnych artykułów. Problematyka, z którą zetknie się czytelnik trzeciego tomu Tekstów niewydanych, to przede wszystkim refleksja nad kulturą polskiego międzywojnia w bardzo rozmaitych jej odmianach i na wielu poziomach. Wśród starannie zebranych i opracowanych artykułów znajdziemy między innymi: sprawozdanie z odczytu profesora Oskara Haleckiego na temat powstania we Francji Komisji Współpracy Intelektualnej, odważne felietony wymierzone w biurokratyzację teatrów miejskich, podniosłą laudację na cześć Władysława Stanisława Reymonta, krótkie rozmowy z Julianem Adolfem Święcickim oraz Józefem Kotarbińskim, szkic na temat sytuacji polskich antykwariatów, szkice poświęcone współczesnej Mostowiczowi literaturze popularnej, zjadliwą notkę na temat konfiskaty tekstu satyrycznej „szopki”, dokonanej przez sanacyjne władze. Dołęga-Mostowicz niejednokrotnie podkreśla istotę spuścizny wielkiej polskiej literatury, w szczególności zaś dzieł Słowackiego, Mickiewicza, Krasińskiego, Sienkiewicza i Wyspiańskiego, którą to spuściznę wiek dwudziesty, jak twierdzi autor, zapoznaje i zatraca. Zaskakuje aktualność niektórych spostrzeżeń młodego Dołęgi Mostowicza, zwłaszcza w szczególnie bliskiej mu dziedzinie, jaką stanowiła polityka, lub może szerzej: życie społeczno-polityczne. W króciutkim szkicu z 1927 roku zatytułowanym Obiektywnie, autor konstatuje, że „dożyliśmy w Polsce już do tak paskudnych metod oceny zjawisk, że obiektywizm trzeba stawiać na piedestale i składać mu pokłony. Smutny to objaw”… Z trzeciego tomu Tekstów niewydanych wyłania się zatem Mostowicz zarówno znany, jak nieznany. Znany, ponieważ jego przenikliwe spostrzeżenia dotyczące kwestii społecznych, politycznych, a także kryminalnych, ale z polityką związanych, zostały już przypomniane w poprzednich dwóch tomach. Tym razem jednak to nie tego rodzaju spostrzeżenia stanowią esencję „nowej” książki Dołęgi-Mostowicza.
Michał Friedrich
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 45.31 zł
Gniazdo Zastępcze
Był taki czas, kiedy tysiące Polaków z ziem wschodnich dawnej Rzeczypospolitej, w wyniku wojny i rewolucyjnej pożogi, utraciło swoje rodzinne domy. Tłumy kresowych uchodźców ruszyły wówczas m.in. do Warszawy, Krakowa, Poznania. A gdy tam zabrakło miejsca – także do Bydgoszczy. Od lipca 1920 r. bydgoskie domy, w których wcześniej królowało głównie twarde niemieckie słowo, zaczęła wypełniać śpiewna kresowa mowa. Razem z byłymi właścicielami pięknych pałaców, okazałych kamienic i skromnych chat trafiły tu cudem ocalone pamiątki, m.in. z Kijowa, Mińska, Sławuty, Humania, Witebska. I właśnie o tym czasie opowiada książka Gizeli Chmielewskiej pt. „Gniazdo zastępcze”. „Gniazdo zastępcze” to historia „utkana” ze wspomnień kresowych wygnańców, uzupełniona dokumentami i materiałami z międzywojennej prasy, bogato zilustrowana fotografiami. Ta historia opowiada m.in. o rodzinach Dunin-Gojżewskich, Lipkowskich, Nitosławskich, Nowińskich, Podhorskich, Podoskich, Regameyów, Sągajłłów, Woyniłłowiczów, Żeromskich. Przypomina działalność Internatu Kresowego, Gimnazjum Kresowego, również Związku Polaków z Kresów Wschodnich w Bydgoszczy. Przywołuje pamięć o Polakach z Kresów, którzy w mieście nad Brdą musieli zacząć swoje życie od nowa. I tego czasu na pewno nie zmarnowali.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 31.45 zł
Historia Polski od 11 listopada 1918 do 17 września 1939
Jak istnieją prawa ekonomiczne, jak istnieje prawo popytu i podaży, tak istnieje prawo rządzące polityką polską. Znaczenie polityczne Polski jest funkcją stosunków rosyjsko-niemieckich. Z chwilą, kiedy te stosunki są złe, znaczenie Polski urasta, Polska odzyskuje polityczną samodzielność. Kiedy stosunki rosyjsko-niemieckie naprawiają się, samodzielność polityki polskiej pada. W chwili niemiecko-rosyjskiej politycznej jedności działania – niepodległość Polski zamiera.
Rozbiory Polski poprzedzone były chwilą odrodzenia narodowego. Sejm Czteroletni, zwany Wielkim, zawarł przymierze zaczepno-odporne z Prusami, skierowane przeciw Rosji. Sejm ten potrafił stworzyć wojsko, skarb, przeprowadzić wielkie reformy ustrojowe i społeczne. Prusy żądają od Polski w zamian za przymierze antyrosyjskie Gdańska i Torunia. Polska odmawia. Prusy zdradzają nas, układają się z Rosją, która druzgocze Polskę, dzieląc się jej terytorium z Prusami i Austrią. Historia ta dość dokładnie przypomina ostatnią historię sprzed 1 września 1939 roku.
Stanisław Cat-Mackiewicz
Historia… przyciągała i może przyciągać nadal barwnością narracji, nagromadzeniem trafnie dobranego materiału anegdotycznego, sugestywnością sądów, plastycznością opisów, umiejętnością prostego, przekonującego wyjaśniania nawet skomplikowanych procesów historycznych. Trudno sobie wyobrazić, że ktokolwiek, kto interesuje się dziejami II Rzeczypospolitej, mógłby do niej nie sięgnąć.
prof. Czesław Brzoza
Recenzje:
Dajcie tę książkę komuś, kto uważa, że historia to najnudniejsza rzecz pod słońcem. Jest szansa, że zmieni zdanie.
Krzysztof Niewiadomski, Histmag.org
(Stanisław Cat-Mackiewicz - „Historia Polski”)
Jasnowidze I Detektywi
Dwudziestolecie międzywojenne to nie tylko epoka charlestona, jazzu, neonów, smokingów i dam z chłopięcymi fryzurami. Obok przystojnych lotników, gwiazd kina czy żołnierzy, bohaterami masowej wyobraźni stawali się wówczas także jasnowidze i detektywi. Ci pierwsi nie tylko przepowiadali przyszłość i kontaktowali się z zaświatami - równie chętnie rozwiązywali zagadki kryminalne. Drudzy zaś w swoich śledztwach niejednokrotnie sięgali do seansów spirytystycznych, niekiedy nawet porzucając mundur policjanta, by tropić jeszcze mroczniejsze, duchowe tajemnice. Czytelnicy ówczesnych gazet chętnie i z wypiekami na twarzy śledzili wyczyny zarówno detektywów, jak i jasnowidzów. Książka Haski i Stachowicza jest fascynującą podróżą w czasie do barwnego świata przedwojennej Polski. Opowiada o zapomnianych postaciach tamtych czasów – jasnowidzach, mediumistach, komisarzach i prywatnych detektywach. Dzięki policyjnym archiwom, prasie i wspomnieniom, autorom udało się na nowo odkryć świat komisariatów, gabinetów i salonów z wirującymi stolikami, który tak bardzo fascynował niecałe sto lat temu.
Między zacofaniem a nowoczesnością
Okres autonomii galicyjskiej był dla Nowego Sącza czasem wielkiego skoku cywilizacyjnego. Dzięki polityce państwowej i samorządowej miasto rozwijało swoją infrastrukturę,
a katalizatorem przemian stała się kolej. Pęd ku nowoczesności trwał do wybuchu I wojny światowej, to była prawdziwa „belle epoque” miasta. Po 1918 r., w odrodzonej Polsce, sądeczanie musieli stawić czoła wielu problemom z jakimi wcześniej się nie spotykali.
Wszystkie opisane w książce zjawiska społeczne sprowadzają się do pytania, czy mieszczanie sądeccy i ich miasto byli nowocześni, a może zacofani?
***
Autor przedstawia fakty i dane historyczne, próbując zarysować portret socjologiczny mieszczan w dwóch epokach: zaborów i międzywojnia. Wnikliwy czytelnik znajdzie odniesienia do współczesnych czasów, odkryje źródła kształtujące dzisiejszy obraz Nowego Sącza i mentalność jego mieszkańców.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 63.64 zł
Moja Warszawka
„Któż nie zna Lopka? Lopek i kropka” – taki refren powtarzała rozbawiona Warszawa lat 20 i 30. XX wieku, mając na myśli doskonałego komika, świetnego aktora i, jak się okazuje, również wspaniałego narratora, Kazimierza Krukowskiego (1901-84). W pamięci miłośników kabaretu i filmu (w tej właśnie kolejności) pozostał „Lopek” jako odtwórca przezabawnych piosenek satyrycznych wyśmiewających otaczającą go rzeczywistość, ale głównie jako doskonały odtwórca skeczów typu „szmonces” – ubrany w mizerne brązowe paletko w czarną kratę i zniszczony melonik na głowie latami bawił tłumy spragnionych śmiechu ludzi. Po wojnie, po powrocie z emigracji, wrócił na scenę, ale zaczął też pisać wspomnienia. I tak, w 1957 roku Filmowa Agencja Wydawnicza wydała jego Moją Warszawkę z uroczymi rysunkami Eryka Lipińskiego. Na niewielu ponad 100 stronach Krukowski pozwala tam czytelnikom zanurzyć się w atmosferę Warszawy przedwojennych czasów, poznać klimat tamtych lat, świat teatru, kabaretu i kina. A ma o czym pisać i... potrafi pisać. Z kart Warszawki spoglądają na nas minione gwiazdy: zwiewna Loda Halama z siostrami, przecudna i przedwcześnie zmarła Zula Pogorzelska, charyzmatyczna Ordonka, niepowtarzalny konferansjer i twórca teatrzyku „Qui Pro Quo” Fryderyk Jarossy, świetni aktorzy: Adolf Dymsza, Ludwik Solski, Michał Znicz i wielu, wielu innych, o których Krukowski opowiada z ogromnym ciepłem i swadą. Warszawka to też nostalgiczna podróż po samej stolicy, po jej kawiarniach, eleganckich restauracjach i... spelunkach. To taka mała, ale jakże ciepła pigułka przedwojennej Warszawy.
Po latach przypominamy czytelnikom tę niezwykłą książkę, licząc, że dzięki niej poznają zapominany powoli kawałek historii naszej stolicy.?
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 20.16 zł