Książka
- 38%
Krzysztof Kamil Baczyński Pomnik z płomienia
Wachowicz Barbara
Ten produkt nie ma jeszcze opinii
Twoja opinia
aby wystawić opinię.
- Orlen Paczka 11.49 zł brutto
- Paczkomaty InPost 14.49 zł brutto
- Kurier Fedex. 15.49 zł brutto
- Kurier DPD 17.59 zł brutto
- Kurier InPost 15.99 zł brutto
- Odbiór osobisty 0.00 zł brutto
Opowieść o Krzysztofie Kamilu Baczyńskim, poecie-bohaterze plutonu "Alek", kompanii "Rudy", Batalionu "Zośka", od lipca 1944 r. Batalionu "Parasol". Jego wybitna twórczość spleciona z tragicznym życiorysem dała początek jednej z najbardziej poruszających legend polskiej kultury. Książka zawiera listy, pamiętniki, zdjęcia i wiele cytatów jego wspaniałych, ale i smutnych wierszy.
- Autor
- Wachowicz Barbara
- Język
- polski
- Wydawnictwo
- Rytm
- ISBN
- 9788373999121
- Rok wydania
- 2021
- Wydanie
- 2
- Liczba stron
- 112
- Oprawa
- Miękka ze skrzydełkami
- Format
- 14.5x21.0cm
- Ciężar
- 0.14 kg
- Typ publikacji
- Książka
Produkty podobne
Alchemik uśmiechu Wiech
Napisana przez Joannę Trąbską-Bochaczek biografia Stefana Wiecheckiego WIECHA niejako dopełnia naszą edycję jego wszystkich utworów zawartch w blisko 30 tomach opowiadań zarówno przedwojennych jak i powojennych. O samym Wiechu pisze zaś autorka z dużą wręcz czulością i nie bezkrytycznym uwielbieniem. Oddajmy jej glos: Był bowiem Wiech czarodziejem humoru i alchemikiem uśmiechu. W żaden sposób jednak nie przypominał swoich bohaterów. W oczach tych, którzy go znali, jawił się jako zacny, dystyngowany jegomość pachnący wodą kolońską. Na jego ustach, tuż pod równo przyciętym wąsem malował się dobrotliwy uśmiech. Dżentelmen w każdym calu. Zajmował się publicystyką, satyrą, bywał aktorem i reżyserem. Przygodę z dziennikarstwem rozpoczął jako skromny sprawozdawca sądowy, z czasem przekształcił się w humorystę wielkiej miary, piewcę doli i niedoli warszawskich ulic. Wyróżniało go subtelne wyczucie komizmu sytuacji i ludzkich charakterów. Był doskonałym obserwatorem codziennego życia stolicy i zarazem jego sugestywnym narratorem. Stronił jednak od krytyki i piętnowania kogokolwiek. Przedstawiał świat takim, jakim był. W zaledwie kilku zdaniach potrafił naszkicować piórem sytuację i osobowość człowieka na tyle wyraźnie, że czytelnik niemal namacalnie widział jego bohaterów osadzonych w rozmaitych akcjach. A jakby tego było mało, z nie do końca jasnej przyczyny, autor czuł do nich sympatię, zawiązywał nić porozumienia i był dla nich wyrozumiały. Rozumie poczciwego Walerego Wątróbkę, ale nie dziwi go także reakcja jego zirytowanej żony Gieni, która szykuje się na nieszczęśnika z pogrzebaczem.
Co prawda, w swoich humoreskach nie namalował nam Wiech obrazu całego warszawskiego społeczeństwa, a przybliżył jedynie wybrane grono mieszkańców stolicy. W grupie tej znaleźli się między innymi: drobni kupcy, dorożkarze, przedstawiciele rozmaitych profesji, tak zwane typy spod ciemnej gwiazdy i chmary niebieskich ptaków żyjących z – niewinnych w ich mniemaniu – oszustw, kantów i kradzieży. Znajdziemy tu również zawodowych hochsztaplerów, profesorów „wiedzy tajemnej”, kobiety o wątpliwej reputacji i obyczajowości oraz tych wszystkich, którzy stawiali się w sądzie za drobne wykroczenia, takie jak: pijaństwo, pobicie, prowadzenie „szemranych interesów”, krętactwo i nieuczciwość.
Wiechecki nie wymyślał faktów, a jedynie je rejestrował. Czynił to lekko, humorystycznie, bez nadęcia. W jego felietonach przejawia się swoistość tradycji, obyczajów i stylu życia tych ludzi. Choć bez wątpienia trudno stwierdzić, iż są to zapisy stawiające tym tradycjom chlubne świadectwo, odnosi się wrażenie, że autor w jakiś sposób usprawiedliwia i zakrywa śmiechem ten, w gruncie rzeczy ponury, wizerunek „dzikości” mieszkańców miejskiej dżungli, łącznie z ich dochodzeniem racji prawem pięści czy rzucaniem zastawą stołową w winowajcę.
Niezwykle trafnie wyraził się o Wiecheckim Julian Tuwim, nazywając go „Homerem warszawskiej ulicy”. Trudno się z tym określeniem nie zgodzić. A Jan Lechoń prześmiewczo dodał: „Wiech to stanowczo niedoceniany pisarz pierwszej klasy, który zdołał opisać bodaj tysiąc razy pijaństwo i mordobicie, za każdym razem inaczej” . Piewca nadwiślańskiej stolicy, z uwagi na swoją twórczą manierę wyrażaną poprzez gwarę, został uznany za uosobienie warszawskości, która, jak twierdził, miała wielką moc – jednym słowem pozwalała wyrazić to, czego w języku literackim nie udawało się zrobić nawet za pomocą kilku zdań. Wypowiadał się tym samym językiem, którym na co dzień rozmawiali ze sobą, kłócili się i wymyślali sobie ludzie ulicy, odpowiednio stępionym, ale zachowujący swój specyficzny fason. W miejsce wulgaryzmów wprowadzał nieraz jawny nonsens, neologizm albo dziwaczną kombinację liter czy wyrazów. W twórczości Wiecha uderza nie tylko ogrom dorobku, ale również niewyczerpane zasoby humoru sprzężone z różnorodnością jego form. Jego niebywała wyobraźnia językowa była doceniana i komentowana, ale nie wszystkim przypadała do gustu.
Amantka Z Pieprzem
Najważniejsze dla niej jest - życie, spotkanie z drugim człowiekiem. No i poczucie humoru.
Twierdzi, że w miłości - trzeba się jeszcze… lubić.
A najpiękniejszym słowem po słowie kochać jest słowo - pomagać.
Na scenie czy w filmie - skraca niepotrzebne, przegadane dialogi, ucieka przed sieczką myślową i znaczeniową.
Nie akceptuje - publicznego epatowania swoimi problemami, bólem czy stratą najbliższych. To jej i tylko jej, ale zgodziła się uchylić drzwi do swojego świata i wpuścić tam Grzegorza Ćwiertniewicza.
Powstała szczera i pasjonująca rozmowa o życiu i grze, pełna codzienności i… niecodzienności z amantką z pieprzem - jak nazwał ją jeden z wybitnych reżyserów filmowych.
Grażyna Barszczewska - aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna o zaskakująco szerokim i wszechstronnym emploi od lirycznych amantek po "monstra". Jej charakterystyczny, intrygujący głos znają także słuchacze audycji Polskiego Radia. Ma w swoim dorobku artystycznym ponad 200 ról dramatycznych i komediowych w teatrze, filmie i telewizji. Współpracowała z uznanymi reżyserami w kraju i za granicą. Występowała także w Kabarecie Dudek i na estradzie. Śpiewa, nagrywa płyty. Za swoje osiągnięcia otrzymała wiele nagród i odznaczeń. Jej kreację w filmie Roberta Glińskiego "Wszystko, co najważniejsze" pochwaliła sama Meryl Streep, a na planie filmu "Jakub kłamca" spotkała się z Robinem Williamsem…
Największą popularność przyniosła jej rola Niny Ponimirskiej w "Karierze Nikodema Dyzmy".
Grzegorz Ćwiertniewicz - doktor nauk humanistycznych, polonista, wykładowca akademicki, pedagog, dyrektor Technikum nr 15 im. Marii Skłodowskiej-Curie we Wrocławiu, autor książki "Krystyna Sienkiewicz. Różowe zjawisko", a także wywiadów, recenzji oraz artykułów o tematyce edukacyjnej. Należy do Polskiej Sekcji Międzynarodowego Stowarzyszenia Krytyków Teatralnych (AICT/IATC). Publikuje m.in. w "Polonistyce", "Teatrze", "Śląsku", "Dyrektorze Szkoły", "Kwartalniku Edukacyjnym" i "Edukacji i Dialogu". Mieszka we Wrocławiu.
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 28.31 zł
Andrzej Bobola, Orędownik Polski. Życie, Męczeństwo, Świętość
Andrzej Bobola herbu Leliwa, ksiądz, zakonnik, dziś patron Polski, żył w latach 1591–1657 w niebywale burzliwym czasie wielkich zagrożeń dla Ojczyzny i Kościoła katolickiego.
Zginął w sposób szczególnie okrutny z rąk Kozaków, którzy chcieli mu nawet darować życie pod warunkiem wyrzeczenia się przezeń wiary katolickiej. Mimo wyjątkowo bestialskich tortur – odmówił.
Umierał w strasznych męczarniach. Ginęło wtedy wielu katolików na wschodzie Rzeczypospolitej Obojga Narodów grzebano ich pospiesznie, szybko zapominano o miejscach pochówku. Tak samo było z o. Andrzejem Bobolą, który jednak w 1702 r. ukazał się jako zakonnik w Pińsku i poprosił o odnalezienie jego trumny. 19 kwietnia tegoż roku trumna została rzeczywiście odnaleziona. Po jej otwarciu okazało się, że zwłoki Męczennika w ogóle nie mają oznak rozkładu! Obok samego objawienia był to widomy znak od Niebios, że Męczennik jest ich wybrańcem. Przybyły z zaświatów o. Andrzej Bobola obiecał wówczas mieszkańcom Pińska, że wybawi ich z rąk szwedzkich żołdaków, którzy pustoszyli kraj podczas wojny północnej.
Dotrzymał słowa, Pińsk cudem ocalał. Tak jak za życia – również po śmierci Bobola się nie poddał. Stwierdzenie to może wydawać się dziwne, ale tylko tym, którzy nie znają losów tego dzielnego księdza i wielkiego patrioty. Książka ta przybliża koleje jego dramatycznego życia oraz późniejszych niezwykłych objawień, które dokonują się po dzień dzisiejszy! Objawienia te związane były (i są) zawsze z intencją ratowania Ojczyzny. Np. w 1819 r. o. Bobola budził nadzieje Polaków, przepowiadając, że po wielkiej wojnie odzyskają niepodległość. Jak wiemy, stało się to faktycznie po I wojnie światowej w 1918 r. Za każdym razem o. Andrzej Bobola, który w 1853 r. został beatyfikowany, a w 1937 r. kanonizowany, jawi się jako orędownik spraw narodowych. Ostatnie zjawienie Męczennika odbyło się 1 maja 2020 r.
Książka jest opowieścią o człowieku niezłomnym choć pełnym sprzeczności, o świętym, o wielkim orędowniku naszej Ojczyzny w Niebie. Dzieje św. Andrzeja Boboli rzucone zostały na tło historii Rzeczypospolitej, co czyni ją szczególnie barwną i zarazem pouczającą. Potrzebujemy dzisiaj mocnego świadectwa wiary płynącego nie z deklaracji, ale przede wszystkim z postawy życia. Na obecne trudne czasy trudno o lepszy wzór, o lepszy przykład dla nas wierzących niż urodzony w Strachocinie św. Andrzej Bobola. Książka ta, którą przeczytacie jednym tchem, pomaga w odróżnieniu prawdy od fałszu, dobra od zła, wolności od zniewolenia, tworzenia od niszczenia, kultury życia od cywilizacji śmierci. Opowieść wzbogaca 170 starannie dobranych ilustracji.
Autobiografia w sensie ścisłym A nawet umownym
Jerzy Pilch (1952–2020) w swojej autobiografii – uzupełnionej archiwalnymi zdjęciami z Wisły i z rodzinnego albumu – zmienia czas utracony w czas odzyskany dzięki ocalającemu darowi opowiadania, bo „to, czego nie pamiętamy albo czego nie umiemy opisać – nie istnieje”.
„Autobiografia w sensie ścisłym, a nawet umownym to taka opowieść o sobie, którą sam pisarz uznał za kanoniczną, a więc jedyną, jaka (jego zdaniem) nadaje się do przekazania innym. Pisząc ją, Jerzy Pilch dokonał ostentacyjnej redukcji zdarzeń należących do powierzchniowej warstwy własnego życia. Uczynił tak, by tym mocniej wyeksponować drugą, głęboką warstwę tegoż życia, stanowiącą klucz do jego tożsamości i sposobu widzenia świata. Umieścił w niej mityczną przestrzeń dzieciństwa spędzonego w Wiśle i wyjazd do Krakowa, lokujący go w istnieniu realnym, historycznym”. Marian Stala „Wydaje się to mało prawdopodobne, ale sceptyczny byłem od dziecka. Skąd się to wzięło, nie miałem zielonego pojęcia. Nic nie było takie, jak powinno. Żadna ziemia obiecana, żadna kraina mlekiem i miodem płynąca. Nie szukałem drogi, bo wiedziałem: nie ma takiej drogi. Nie ma drogi prowadzącej do wyśnionych krajów, bo nie ma takich krajów”. Jerzy Pilch
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 30.16 zł
Autobiografie
Przyczyna, Suterena, Oddech, Chłód, Dziecko – autobiograficzny pięcioksiąg wybitnego austriackiego prozaika i dramatopisarza to drobiazgowa rekonstrukcja lat dojrzewania. Analiza "niszczycielskich machin" – szkoły, rodziny, instytucji, społeczeństwa, ich nieznoszącej sprzeciwu, bezwzględnej opresyjności. To brutalna ocena tępego i zaślepionego w swym konformizmie narodu, nieskończonej ludzkiej obojętności. To nieskrywana manifestacja gniewu i pogardy, hołd złożony samotności i jednocześnie rzucone jej przekleństwo. To przeprowadzana na sobie samym wiwisekcja.
"Autobiografie to klucz to zrozumienia Thomasa Bernharda, klucz, bez którego nie można w pełni przyswoić jego powieści, pojąć pisarskich obsesji i poglądów politycznych. To czasy i wydarzenia opisane w Autobiografiach ukształtowały Bernharda jako pisarza i jako zaciekłego krytyka Austrii i austriackości, ale przecież nie tylko – także jako przeciwnika historycznej amnezji i skrywania nazistowskich brudów pod eleganckim dywanem w mieszczańskim salonie.
Bernhard nie był wrogiem ludzi, był zaciekłym wrogiem ludzkiej hipokryzji. Ku wściekłości zadowolonego z siebie społeczeństwa Bernhard brutalnie demaskował jego zakłamanie.
„Autobiografie” wyszlifowały także jego niepowtarzalny, chirurgicznie precyzyjny styl. Trzeba poznać „Autobiografie”, żeby nie tylko poznać Bernharda i Austrię, ale żeby dołożyć kolejny rozdział do wielkiej pracy – próby zrozumienia minionego wieku, którego ponury cień wciąż nad nami wisi. Jeśli nie będziemy czytali Bernharda, wiek XX kiedyś do nas wróci, jeszcze bardziej spotworniały, niż go zapamiętaliśmy.
Proza Bernharda, trudna, zapętlona w swoich obsesjach, drażniąca, jest jednak wielką odtrutką na bezmyślną wegetację w toksycznych oparach samozadowolenia kultury masowej".
Krzysztof Varga
Najniższa cena z 30 dni przed obniżką: 33.53 zł
Burzliwa Młodość. Elżbieta Żona Jagiełły Wyd. 2
Opowieść o kobiecie kochanej przez króla, lecz znienawidzonej przez dwór. Dramatyczne dzieje Elżbiety Granowskiej, która zanim została królową, przeżyła wielką miłość i gorzkie upokorzenie. Jest to bogaty fresk historyczny i obyczajowy, który daje interesujące tło spiskom, zasadzkom i intrygom.